Przytulanie siebie nie jest łatwe.
Po warsztatach „Anatomia zmiany” w Domu Kultury w Stepnicy na zaproszenie pani dyrektor Mirosławy Nowak mam dla Ciebie porcję dobrych myśli.
Wiele się zadziało w kilka zaledwie godzin. Warsztat utwierdził mnie w przekonaniu, że to co robię jest ważne i potrzebne. Obserwuję ogromną (choć nie do końca w wielu środowiskach zdiagnozowaną) potrzebę … przytulania. Tak, dobrze czytasz, potrzebę przytulania siebie.
Chcesz zmian, prawie każdy chce, bo zmiana to rozwój. Aby była trwała musi wynikać z Twojego wnętrza. Jak to zrobić? Jak dotrzeć do swojej prawdy? Musisz poważnie i czule porozmawiać ze sobą. Nie zawsze to co zobaczysz spodoba się Tobie ale przecież właśnie dlatego coś Ci podpowiada, że potrzebujesz zmiany. Nad tym między innymi pracujemy podczas treningu mentalnego.
W rozmowie ze sobą nie karć się, nie zawstydzaj, nie obwiniaj.
Czasem będziesz musiał/a odpuścić, bo nawyki zrobią swoje, mamy skłonność do ujmowania sobie. Przyjmij to co zobaczysz i usłyszysz zrozumieniem. Nie ma ideałów. Każdy ma coś do ukrycia przed światem. Zmierz się ze swoim tzw. cieniem, a potem przytul się i powiedz:
No i co z tego? Dalej Cię kocham i lubię. To co było, jest już w przeszłości, której nie zmienię ale mam moc by zmienić przyszłość. Na to mam realny wpływ, gdy tylko zechcę.
Wbrew pozorom, nie jest to takie proste. Potrzebujesz czasu i treningu. Wypracowanie nowego nawyku może zająć 30 dni ale czasem dłużej. Jest świetne narzędzie, które wykorzystuję podczas sesji. Pozwala zapanować nad pokusą powrotu do starych nawyków.
Jeśli chcesz wiedzieć jak wykorzystać narzędzie w swoim treningu, napisz do mnie na mail: tm@annarzewuska.pl, w mailu wyślę instrukcję.
Inne moje ulubione ćwiczenie oparte na wizualizacji, wzbudziło skrajne emocje.
Były i łzy i śmiech. Niektóre z uczestniczek czuły silny opór, chęć ucieczki, niechęć do przytulenia siebie inne odwrotnie. I to wszystko jest ok. Dlaczego? Bo to nie są wyścigi i rywalizacja. Każdy/a z nas jest na innym etapie życia, inaczej wychowany/a, wyedukowany/a, ma swoją osobistą historię, nazwijmy to mentalnymi liniami papilarnymi. Mimo, że nasze życia na pozór są do siebie podobne, przeżywamy podobne zdarzenia, porody i śmierci, śluby i rozwody, zatrudnienia i zwolnienia z pracy to doświadczamy je przez osobisty pryzmat doświadczeń, przemyśleń.
W tej uważnej rozmowie ze sobą przyjrzyj się swoim uczuciom i emocjom.
Z czego one wynikają, jak reaguje na nie Twoje ciało. Możesz zapisywać sobie w notatniku obserwacje. Bez tego planowana zmiana będzie krótkotrwała, a tego nie chcemy, nie chcemy mentalnego efektu jojo.
Poniżej fotorelacja z warsztatu.
Tymczasem, jeśli chcesz pod okiem specjalisty rozpocząć trening mentalny skorzystaj z kalendarza rezerwacji i zapisz się na wizytę online lub stacjonarnie.
Do zobaczenia!
Anna
